Międzynarodowy Dzień Teatru 27 marca był okazją, by uczniowie z klas 3d i 3h udali się do Teatru im. J. Słowackiego. W tym dniu mocno akcentowano słowa norweskiego pisarza, laureata Nagrody Nobla 2023 w dziedzinie literatury. Jon Fosse napisał w swym orędziu: Nie przychodzi mi do głowy lepszy sposób łączenia przeciwieństw niż sztuka. Właśnie ona jest przeciwieństwem gwałtownego konfliktu, który, co zbyt często widzimy, znajduje swoje ujście w destrukcyjnych próbach zniszczenia obcego, tego niepowtarzalnie innego, nierzadko poprzez wykorzystanie najbardziej bestialskich odkryć nowej technologii. Czy to będzie terroryzm, czy to będzie wojna. […] Postanowiłem mówić o sztuce w ogóle, a nie wyłącznie o sztuce teatru, dlatego że w każdej dziedzinie sztuki, w każdej dobrej sztuce, w jej najgłębszej istocie, chodzi o to samo, chodzi o to, żeby to, co niepowtarzalne, osobliwe, stało się uniwersalne. Sztuka łączy niepowtarzalne z uniwersalnym w swoim wyrazie artystycznym. Nie poprzez usuwanie swoistości, tylko poprzez jej uwydatnianie, aby wyraźnie wybrzmiało to, co obce. To proste. Wojna i sztuka to przeciwieństwa. Wojna i pokój to przeciwieństwa. Sztuka to pokój.
Nowe odczytanie Wesela w Teatrze im. J. Słowackiego bardzo wyraźnie koresponduje ze słowami noblisty. Niekoniecznie jednak interpretacja ta znajduje uznanie wśród uczniów, którzy niezwykle cenią sztukę Stanisława Wyspiańskiego. Antonina Sikora z klasy humanistycznej 3h pisze: Spektakl Wesele na podstawie dramatu Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Mai Kleczewskiej swoją premierę miał 17 marca 2024 r., dokładnie 123 lata po pierwszej premierze tego dzieła, na tych samych deskach sceny teatru. Jednak sztuka ta, moim zdaniem, nie należy do wybitnych. Przeładowana jest wątkami niewynikającymi z elementów fabuły, odbiega od oryginalnych wartości przekazywanych przez twórcę. To tylko niewielka część negatywnych aspektów tego spektaklu. Jedynym, co wydaje się według mnie, ratować spektakl są jego wizualne efekty, takie jak stroje, muzyka oraz scenografia.
Kolejną opinię przedstawia Maria Wolska, także uczennica klasy 3h:
Dla mnie, rzeczą godną największego podziwu w Weselu jest gra aktorska i ogrom pracy oraz energii, którą specjaliści Teatru Słowackiego włożyli w ten spektakl. Zostali postawieni przed niełatwym zadaniem – porwać widownię w wir chłopomanii poprzez taniec i sceny zbiorowe początkowej części widowiska. Moim zdaniem udało się. Barwne spódnice i pawie pióra znacząco koloryzowały prawie znikomą scenografię, która mimo że prosta, użyta była w spektaklu bardzo nowocześnie. W przedstawieniu nie obyło się bez kontrowersji oraz zmian w oryginalnym biegu fabuły, i mimo że ten zabieg nie przypadł mi do gustu, to sądzę że warto było Wesele zobaczyć, zwłaszcza w Światowy Dzień Teatru.
Jak piszą twórcy Wesela w Teatrze im. J. Słowackiego: Tajemnicą „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego jest przede wszystkim sposób jego oddziaływania, bo na Weselu – jak ujął to dowcipnie niegdyś Jan Błoński – polska publiczność nigdy się nie nudzi. Wielki finał dramatu, zmierzający długimi kadencjami do stanu uśpienia, rozbrojenia, do chocholego tańca, zwykło się odczytywać jako gorzką, wstrząsającą prawdę o społecznej niemocy, marazmie, anomii. A może jest na odwrót? Może ta perwersyjna, triumfalna i monumentalna scena uśmiercania społecznej energii wyzwala poczucie ulgi, uwalnia od lęku przed krwawą przemocą, zapewnia błogie uczucie wzniosłości i bezgrzeszności?
Także tym razem finał Wesela może zaskakiwać, nawiązując do współczesnych nam wydarzeń. Jest przestrogą, wynikająca z historycznego doświadczenia. I ożywiającą w naszej zawodnej, krótkotrwałej pamięci fakt, że widmo wojny jest bliżej niż nam się wydaje. Maja Kleczewska z dramaturgiem Grzegorzem Niziołkiem przypominają o tym.
Warto iść do teatru, by mieć swoje zdanie i dostrzec nowe odczytanie Wesela przez pryzmat swojej wrażliwości. Niebawem uczniowie będą mieli okazję obejrzeć na scenie Starego Teatru inny obraz Wesela Stanisława Wyspiańskiego – tym razem w reżyserii Jana Klaty.
Proszę Państwa, Wyspiański umiera
4 kwietnia był dniem, kiedy w godzinach wieczornych widownię Teatru im. J. Słowackiego wypełnili uczniowie z naszej szkoły by obejrzeć spektakl Proszę Państwa, Wyspiański umiera.
Przedstawiamy kilka refleksji uczniów po spektaklu. Maria Wolska z klasy 3h pisze: Niesamowity klimat kreowany już od momentu przekroczenia progu teatru bardzo szybko porywa i przenosi widza w świat Wyspiańskiego, który z całą pewnością jest nieco osobliwy. Jego unikatowy charakter podkreśla w spektaklu świetna gra świateł, a przede wszystkim muzyka – melancholijne, delikatne i poruszające utwory w wykonaniu Mai Kleszcz, przypominające mi o moim dzieciństwie, a także chwytliwe muzyczne przerywniki stosowane między scenami oraz w trakcie trwania dialogów, które nadawały im odpowiedni rytm oraz podkręcały ich nietypowy, specyficzny charakter. Końcówka spektaklu była dla mnie zniewalająca. Świetnie zagrani bohaterowie perfekcyjnie podkreślili i domknęli całą historię. Było to dla mnie ogromnie wzruszające przeżycie – czułam jak gdyby ten spektakl obudził we mnie jakąś cząstkę nieznanej mi dotąd wrażliwości i dość brutalnie wydobył ją na światło dzienne. Z teatru wyszłam czując prawdziwe katharsis. Z pewnością jest to jeden z najlepszych spektakli jakie miałam ostatnio przyjemność przeżywać.
Komentarz Michała W. Świątkowskiego z klasy 3h: Spektakl Proszę Państwa, Wyspiański Umiera w ciekawy i niekonwencjonalny sposób przybliża nam historię życia i kariery twórczej Stanisława Wyspiańskiego. O czwartym wieszczu opowiadają nam jego przyjaciele, wrogowie, współpracownicy, wreszcie żona, matka i dzieci. Z ich relacji, połączonych z refleksjami i wspomnieniami samego Wyspiańskiego wyłania się obraz niejednoznaczny. Krakowski artysta jest przedstawiony z jednej strony jako wybitny reżyser teatralny, genialny malarz i wizjoner, z drugiej zaś jako człowiek nieodpowiedzialny, popędliwy, czasem nawet infantylny. Ta mnogość głosów w dyskusji o Wyspiańskim daje widzowi możliwość samodzielnego wyrobienia opinii o artyście, za co bardzo doceniam spektakl. Na szczególną uwagę zasługuje wysoki poziom integracji widzów z aktorami, którzy często opuszczają scenę i przechodząc na widownię tym bardziej angażują publikę. W spektaklu obecne są także liczne odniesienia do wybitnych dzieł sztuki jak ołtarz Wita Stwosza w kościele Mariackim, oraz obrazów Caravaggia, Rembrandta, czy Malczewskiego. Osobiście jednak jestem zdania, że spektakl jest momentami zbyt krzykliwy i wulgarny, jakby za wszelką cenę starając się zwrócić uwagę widza. Zupełnie niepotrzebnie, bowiem fascynująca opowieść o genialnym artyście sama w sobie jest interesująca i zupełnie nie potrzebuje tych dodatków, wątpliwej skądinąd jakości.
Te drobne mankamenty nie zmieniają jednak faktu, że sam spektakl uważam za zdecydowanie godny polecenia.
Opinia Marii Skowronek z klasy 3e:
Spektakl był niesamowitą podróżą do ostatnich chwil życia Czwartego Wieszcza – Stanisława Wyspiańskiego. Widzowie zanurzając się w tej historii, jakby z samym bohaterem przemierzają różne etapy jego życia, ważne dla niego miejsca i chwile oraz ludzi tak blisko z nim związanych. Nie jest to jednak lukrowana laurka dla Wyspiańskiego. Niesamowity dobór aktorów, scenografii, muzyki oraz rozległych metafor pozwala poczuć się widzom jak w teatrze czasów Wyspiańskiego. Bardzo ciekawym rozwiązaniem jest kontakt z publicznością, który nie ogranicza się jedynie do połączenia widowni ze sceną w trakcie spektaklu ale daje możliwość każdemu z oglądających stanąć na deskach sceny słynnego Teatru. Sam koniec może zadziwić oraz skłonić do refleksji. Z całą pewnością mogę polecić ten spektakl każdemu, nie tylko fanom Stanisława Wyspiańskiego i Młodej Polski. Warto przeżyć tą sentymentalną podróż nie o umieraniu a o życiu.
Organizacja: opiekun Szkolnego Klubu Wyspiańskiego prof. Anna Czepiec-Mączka
Zdjęcia: Maria Skowronek, klasa 3e
Cytowane w tytule pytanie pochodzi z musicalu „1989”. Spektakl został przygotowany wspólnie przez Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie i Gdański Teatr Szekspirowski. Autorami scenariusza są Marcin Napiórkowski, Katarzyna Szyngiera i Mirosław Wlekły, muzyki – Andrzej „Weber” Miłosz. Przedstawienie wyreżyserowała Katarzyna Szyngiera. Rewelacyjnie grany, rapowany spektakl o przełomowym dla nas historycznym momencie, sądząc choćby po trudach zdobywania biletów, wciąż cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem publiczności. Uczennice i uczniowie z naszej szkoły 1 marca b.r. po raz kolejny mieli okazję obejrzeć musical oraz uczestniczyć w spotkaniu poprowadzonym przez Dyrektora Krzysztofa Głuchowskiego z reżyserką spektaklu. Wyjątkowość tego spotkania stanowi dodatkową wartość. Młodzi ludzie mieli szansę dowiedzieć się bezpośrednio od twórcy przedstawienia o zamierzeniach, etapach pracy i trudnościach w realizacji spektaklu. O tym w jaki sposób docierano do dokumentów i o rzetelnej pracy tworzenia scenariusza na ich podstawie a także o szukaniu tego, co łączy a nie dzieli w historii. Katarzyna Szyngiera w odpowiedzi na pytania uczniów opowiedziała o specyfice pracy reżyserskiej i o bohaterach spektaklu natomiast Krzysztof Głuchowski zapewnił o trwających pracach nad zapisem cyfrowym ścieżki dźwiękowej muscialu. Zatem czekamy.
Przedstawiamy zdania uczniów, podsumowujące co według nich stanowi o sile spektaklu? Zachwycają – kostiumy, choreografia, ruch sceniczny, dobór aktorów, ich gra, sprawność w tańcu, wokalu i przede wszystkim – tekst. Pozornie zabawa słowem a pod nią głęboka wiedza o tamtym czasie, dylematach, różnicach ideologicznych i pojmowaniu nowej wolnej Polski.
Tekst zatytułowany A co, jeśli się uda?, napisany przez Adama Zielińskiego Łonę, należący do roli teatralnego Jacka Kuronia, zaprasza do namysłu nad przyszłością po sukcesie 4 czerwca 1989 roku. Zacytujmy go, by przypomnieć i skłonić do ponownej refleksji.
Co, jeśli się spełni piękny sen?
Bo widzisz: los się różnie lubi pogmatwać
Co będzie w dzień zwycięstwa, to ja z grubsza wiem
Ale co będzie dzień później – to już zagadka.
Organizacja: opiekun Klubu Wyspiańskiego w II LO prof. Anna Czepiec-Mączka
Zdjęcia: Joanna Operacz, klasa 3f i prof. Anna Czepiec-Mączka
Po raz kolejny młodzież z naszej szkoły, w ramach Klubu Wyspiańskiego, uczestniczyła w wydarzeniu teatralnym w Teatrze im. J. Słowackiego. Uczennice i uczniowie z klas artystyczno – architektonicznych 2e i 3e brali udział w warsztatach, a po obejrzanym spektaklu Szymborska. Kropki, przecinki, papierosy, uczestniczyli w rozmowie z aktorami Agnieszką Przepiórską i Antonim Milancejem. W opisie spektaklu czytamy: Surrealistyczna, zmyślona opowieść w asyście całkiem prawdziwych wierszy to próba przyjrzenia się poetce, tak jak sama by tego chciała. Bez nadęcia, emfazy i sztucznej powagi.
Oddajmy jednak głos uczestnikom spotkania. Emilia Makowska z klasy 3e pisze: W ubiegłą środę, 18 października klasa 2e wraz z klasą 3e miały przyjemność odwiedzić Teatr Słowackiego – Dom Machin, gdzie wzięły udział w warsztatach i dyskusji oraz obejrzały spektakl pt. „Szymborska. Kropki, przecinki, papierosy”. Tak jak sugeruje tytuł, przedstawienie dotyczyło życia i twórczości Wisławy Szymborskiej, której jest poświęcony bieżący rok. Spotkanie rozpoczęliśmy od aktywnych warsztatów z kierownikiem działu edukacji teatru – Wojciechem Rzehakiem, który oprócz wielu znanych nam informacji o poetce podzielił się też smaczkami i anegdotami związanymi z jej osobą. W spektaklu wystąpiło zaledwie dwóch aktorów – Agnieszka Przepiórska grająca Wisławę Szymborską i Antoni Milancej odgrywający wiele ról mi. Kota, Księgarza Polskiego, Głos z radia, Kulmową, Gołotę, Ojca. Mała ilość aktorów nie świadczy jednak o małym nakładzie pracy, wręcz przeciwnie – tworzenie tego spektaklu wyreżyserowanego przez Annę Gryszkównę związane było ze żmudnymi, kilkumiesięcznymi przygotowaniami. Sztuka ta, eksponująca najważniejsze elementy z życia Wisełki wywołuje radość na twarzy, śmiech, ale nie jest komiczna. Po prostu oddaje charakter Wisławy Szymborskiej. Na koniec spotkania uczestniczyliśmy w rozmowie z aktorami, podczas której podzielili się oni z nami tajnikami spektaklu, zdradzili sposoby pracy nad rolą. Odpowiedzieli też osobom zainteresowanym studiami aktorskimi o podejmowaniu trudnych decyzji aktorskich i ich konsekwencjach.
Jagoda Krajewska z klasy 2e stwierdza: Niewłaściwym byłoby opisanie naszego doświadczenia podczas spektaklu „Szymborska. Kropki, przecinki, papierosy” jako zwykłego, szkolnego wyjścia do teatru. Początek stanowiły warsztaty, które sprawdziły (w bardzo przyjemny i komediancki sposób) naszą dotychczasową wiedzę o życiu Wisławy Szymborskiej. Sztuka mająca pewne interaktywne elementy oraz możliwość zadawania pytań aktorom po spektaklu na temat ich pracy jak i samego występu sprawiły, że nasza wizyta w teatrze na pewno pomoże nam spojrzeć inaczej na twórczość noblistki i na nas samych. Nie zdziwiłabym się, gdyby po tym spektaklu więcej osób z grupy uczestniczącej w zajęciach bardziej zainteresowało się polską poezją XX wieku. Humorystyczne podejście do biografii Wisławy Szymborskiej zdecydowanie bardziej przyciągnęło uwagę młodzieży , często znudzonej lekcjami w ławkach. Podsumowując – satysfakcja i wiedza, jaką przyniosła możliwość uczestniczenia w spotkaniu zdecydowanie umożliwiła nam lepsze spojrzenie na świat.
opieka: prof. Anna Czepiec-Mączka – opiekun Klubu Wyspiańskiego, prof. Monika Madej
zdjęcia: Jakub Jagiełłowicz, klasa 3e
24 lutego b.r. uczniowie z II LO w Krakowie po raz kolejny uczestniczyli w propozycji Klubu Wyspiańskiego oglądając Lalkę w reżyserii Wojciecha Klemma.
Prezentujemy recenzję Julii Tomasikz klasy humanistycznej 2h
Byłam na spektaklu „Lalka” w Teatrze Słowackiego. Jak na ten teatr przystało wystąpili wspaniali aktorzy. Historia bardzo mi się spodobała i pomimo długości przedstawienia nie odczułam nudy. Osobiście z teatru wyszłam bez zarzutów a nawet z zachwytem. Jednak moi rówieśnicy zwrócili uwagę na szczególny problem, który powtarzał się w praktycznie w każdej rozmowie – jeśli nie znasz oryginału ciężko jest załapać niektóre wątki. I chociaż ja sama nie miałam z tym większego problemu to chętnym do obejrzenie spektaklu polecałabym zaznajomić się wcześniej z powieścią Prusa. W dyskusjach przejawiał się również motyw relacji Rzeckiego i Wokulskiego – pojawiły się głosy /po jednej z bardziej intensywnych scen/, że ich relacja została w pewien sposób przerwana. Właśnie ta scena wywołała niemałe pole do polemiki. Pozwolę więc sobie zacytować jedną wypowiedź, która mocno podbiła moje serce. „Ludzie krytykujący emocjonalne zbliżenie pomiędzy dwoma osobami tak naprawdę obnażają to, że nigdy nie doświadczyli ciepła ze strony drugiej osoby”.
To, co połączyło nasze opinie to zachwyt nad muzyką, scenografią i grą aktorską – co do tych punktów nikt nie miał zastrzeżeń!
Według mnie spektakl „Lalka” spełnił swoją rolę – zachęcił do zapoznania się z lekturą, pozwolił na dostrzeżenie złożoności postaci i ich relacji w szerokim kontekście oraz przede wszystkim jest obiektem dyskusji i merytorycznych sporów. Skala opinii jest bardzo szeroka – od osób, którym spektakl nie podobał się i nie zgadzają się z interpretacją twórców do odbiorców pełnych zachwytu – i wydaje mi się, że to właśnie potwierdza, iż spektakl jest prawdziwą sztuką.”
Po spektaklu odbyła się rozmowa reżysera Wojciecha Klemma i aktorów z uczniami dotycząca między innymi sposobów budowania roli teatralnej, motywacji sięgnięcia po klasyczną literaturę, która jest w dalszym ciągu niezwykle aktualna. Oprócz dociekań ściśle technicznych związanych z tworzeniem spektaklu poszukiwano odpowiedzi na pytania dotyczące kondycji współczesnego człowieka, co jest niezwykle cenne, budzi świadomość i ostrzega, by nie być lalką w kolejnych spektaklach życia.
Oddajmy głos uczniom /trzy osoby spośród ponad trzystu/, którzy obejrzeli musical 1989.
Piątego stycznia 2023 roku nasza szkoła miała przyjemność uczestniczyć w spektaklu 1989 stworzonym przez Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie oraz Gdański Teatr Szekspirowski. Musical opowiada o sprzeciwie wobec władzy komunistycznej i jej późniejszym upadku – wszystko ukazane jest jednak w innych barwach niż znaliśmy do tej pory. Autorzy scenariusza, Marcin Napiórkowski, Katarzyna Szyngiera oraz Mirosław Wlekły, zdecydowali się na być może kontrowersyjne posunięcia /przykładowo postać Wojciecha Jaruzelskiego przedstawiona była w sposób komediowy/ ale zyskali niezwykłe efekty. Jako jedni z nielicznych pokazali również ludzką twarz komunistów, co poszerza pole widzenia odbiorców i w kontekście innych utworów opowiadających o czasach PRLu jest ciekawym ujęciem tematu. To, co było jednak najważniejsze, to przedstawienie autentycznej, chwytającej za serce historii członków Solidarności – ich prywatnych tragedii jak i działań całego związku. Uważam, iż najbardziej wybrzmiała rola kobiet. Bardzo cieszę się, że w końcu „przyznano im głos”.
W spektaklu chciałabym podkreślić absolutną wisienkę na torcie, czyli doskonały warsztat aktorski. Każda postać miała w sobie niezwykłą, prawdziwą głębię; wzruszaliśmy się i płakaliśmy wraz z nimi. Wokale przyprawiały nas o gęsią skórkę, a taneczne popisy wbijały w fotel. I choć niektóre występy aktorskie przykuły moją uwagę bardziej niż reszta, to jednak nie uważam, że wymienianie któregokolwiek nazwiska byłoby w porządku w stosunku do reszty – cała obsada pokazała się z najlepszej strony. Teksty piosenek zapadły nam w pamięć i myślę, że widzowie wyczekują na CD ze wszystkimi piosenkami. Za tak chwytliwe teksty możemy być wdzięczni m.in. Marcinowi Napiórkowskiemu. Również duże uznanie należy się Andrzejowi „Webber” Mikoszowi, który skomponował muzykę, wykonywaną na żywo przez zespół muzyczny w składzie: Piotr Bolanowski, Jan Kusek, Jarosław Pakuszyński oraz Wojciech Długosz. Twórcy nie kryją inspiracji musicalem „Hamilton”, jednakże uniknęli tego, co chyba każdy wielbiciel wymienionego spektaklu obawiał się; że „1989” będzie polską kopią amerykańskiego hitu. Nie byłabym w stanie nazwać go nawet mianem „polskiego Hamiltona”, bo pomimo podobieństw i zbliżonej formy autorzy stworzyli coś unikatowego. Miejmy nadzieję, że to, co połączy te dwie sztuki teatralne to ogromny sukces: niech więcej ludzi uwierzy w pozytywny mit!””
Julia Tomasik, klasa 2h
Wspaniała historia!
Wciąga osoby, które dobrze pamiętają wydarzenia z roku `89 i te , które nie są w stanie ich pamiętać. Jest to genialnie napisany scenariusz , który ani przez moment nie pozwala widzowi odłączyć się. Oprawa muzyczna to po prostu masterpiece, która zostaję w głowie na długo. Spektakl pozostawia ogrom pozytywnych emocji i chęci do działania. Jednym słowem CUDO!”
Kajetan Styczeń, klasa 4T
Spektakl 1989 to genialna opowieść o latach 80 w Polsce, opowiedziana z nieoczywistych stron. Świetnie napisane teksty, skomponowana muzyka i gra aktorów składają się na rapowaną historię, w której dużą rolę odgrywają kobiety. Spektakl realizowany wspólnie z Gdańskim Teatrem Szekspirowskim połączył różne pokolenia w zespole – studenci jak i doświadczeni aktorzy opowiadają o sile społeczeństwa z różnych perspektyw.
Cały spektakl płynie, nie ma momentów, w których zwalnia. Historie są wzruszające i tak nam bliskie z codziennych dni. Oglądając go, czułam się częścią całego przedsięwzięcia, z którego wypływa tona energii i nadziei.”
Magdalena Dźwigoń, klasa 4T
Zdjęcia: Emilia Makowska, klasa 2e
Organizacja: opiekun Klubu Wyspiańskiego – prof. Anna Czepiec-Mączka
W dniu 11 października br. klasa 1e artystyczno-architektoniczna obejrzała na scenie Domu Machin Teatru J. Słowackiego spektakl w reżyserii Anny Gryszkówny Simona K. Wołająca na puszczy. Monodram w wykonaniu Agnieszki Przepiórskiej to intrygujący portret charyzmatycznej kobiety – biolożki, zoopsycholożki, dziewczyny ze słynnego rodu artystów malarzy. Punktem wyjścia sztuki była książka „Simona. Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak” autorstwa Anny Kamińskiej, wydana przez Wydawnictwo Literackie w Krakowie.
Monodram Przepiórskiej to manifest w obronie przyrody, Puszczy Białowieskiej oraz popis umiejętności aktorskich. Po spektaklu młodzież uczestniczyła w rozmowie z aktorką. Członkowie Klubu Wyspiańskiego mieli okazję zadać pytania dotyczące pracy nad rolą, doskonalenia warsztatu aktorskiego w tak wymagającej formie jaką jest monodram. By uzmysłowić sobie i poczuć, w jak ważnych sprawach Simona uczestniczyła i jakie towarzyszyły temu emocje, chętni uczniowie wzięli udział w działaniach performatywnych na scenie teatru.
Organizacja, opieka: prof. Anna Czepiec-Mączka, prof. Anna Mazan-Stachura
13 grudnia 2021r. na Scenie Małopolskiego Ogrodu Sztuki Teatru im. Juliusza Słowackiego odbył się kolejny Akt Finałowy Klubu Wyspiańskiego. Widzowie mieli okazję zobaczyć 8 różnorodnych, interesujących etiud teatralnych inspirowanych Dziadami Adama Mickiewicza, przygotowywanych przez młodzież podczas warsztatów aktorskich od października do grudnia.
Opiekunem artystycznym grupy z II LO była aktorka Agnieszka Kościelniak.
Wystąpili:
Kacper Pikulski 1c, Zofia Wojdała 1e, Anna Wąs 1g, Julita Banaś 1h, Martyna Dębowska 2g, Hanna Flajszer 3f, Michał Salamon 3f, Maria Janik 3h, Magdalena Dźwigoń 3T, Daniel Koprowski 3T, Julia Mostowik 3T, Julia Spisak 3T, Matylda Strama 3T, Kajetan Styczeń 3T
Opinie uczniów:
„Wspaniałe warsztaty, dużo zabawy i idealna okazja do nawiązania nowych znajomości. Dla mnie dodatkowo odskocznia od wyczerpującej nauki w klasie maturalnej. Prowadząca Agnieszka – wybitnie utalentowana i pomysłowa. Dla nas wszystkich była dobrą koleżanką, nie tylko zwykłą „panią od aktorskich”. Każdemu z nas dała okazję wyżyć się aktorsko, stawiała bardziej na improwizację niż na oklepany scenariusz, co osobiście uwielbiam. Mimo, że z powodu kwarantanny nie wystąpiłem, była to dla mnie niebanalna podróż i miło spędzony czas. Bez zastanowienia oceniam 11/10 J. ” Eryk
„Dzięki warsztatom mieliśmy możliwość „nowego” i świeżego spojrzenia na tak wielkie dzieło jakim są Dziady. Pracując z Agnieszką, wspólnie próbowaliśmy znaleźć w nich coś współczesnego. I udało się. Występ był świetną okazją do pokazania swoich umiejętności, zabawy na scenie i spotkania z innymi interpretacjami.” Magda
Zdjęcia: Grzegorz Mart
Opiekun Szkolnego Klubu Wyspiańskiego: prof. Anna Czepiec-Mączka
Od października do grudnia 2021 roku uczniowie mieli możliwość uczestniczyć w propozycji Klubu Wyspiańskiego – warsztatach aktorskich. Zajęcia prowadziła aktorka z Teatru im. J. Słowackiego pani Agnieszka Kościelniak, absolwentka krakowskiej Akademii Sztuk Teatralnych. Program zajęć przewidywał pracę nad dykcją, mimiką, techniki oddechowe, naukę pracy w grupie i świadomości własnego ciała. Uczestnicy zajęć przygotowali spektakl na podstawie Dziadów Adama Mickiewicza. Prezentacja odbyła się 13 grudnia w Małopolskim Ogrodzie Sztuki podczas Międzyszkolnej Gali Finałowej. Ze względu na covid-19 i nieprzewidywalną kwarantannę uczniów wystąpiły duże trudności dotyczące obsady – tym bardziej gratulujemy występu i żelaznych nerwów! Relacja niebawem.
Uczestnicy warsztatów aktorskich: Anna Lenart 1c, Kacper Pikulski 1c, Zofia Wojdała1e, Anna Wąs 1g, Julita Banaś 1h, Julia Tomasik 1h, Martyna Dębowska 2g, Eryk Dziewoński 3a, Patrycja Gniady 3c, Hanna Flajszer 3f, Michał Salamon 3f, Maria Janik 3h, Magdalena Dźwigoń 3T, Barbara Geisler 3T, Daniel Koprowski 3T, Julia Mostowik 3T, Julia Spisak 3T, Matylda Strama 3T, Kajetan Styczeń 3T
Zdjęcia: Julia Mostowik klasa 3T.
Opiekun szkolnego Klubu Wyspiańskiego: prof. Anna Czepiec-Mączka.
20 września br. klasa humanistyczna 2h zwiedziła Teatr im. Juliusza Słowackiego, zaliczany do najcenniejszych zabytków architektury teatralnej w Europie. Teatr ten, zwany wcześniej Teatrem Miejskim, działa nieprzerwanie od roku 1893 i jest jedną z najsłynniejszych scen polskich. Uczniowie mieli okazję poznać historię teatru i osób z nim związanych. Odkryli sekrety sceny, na której w XIX i XX wieku kształtowała się współczesna dramaturgia, nowoczesna inscenizacja i aktorstwo.
Zainteresowanie uczniów wzbudziły: jaskółka, loża cesarska, miejsce dla inspicjenta, historyczna już garderoba Józefa Solskiego, scena – jak określił ją Stanisław Wyspiański – „dwadzieścia kroków wszerz i wzdłuż”, a także wspaniały, ważący 800 kilogramów żyrandol, kurtyna Henryka Siemiradzkiego i nowa kurtyna (2018 r.) wg projektu Stanisława Wyspiańskiego.
Aktualnie spektakle prezentowane są na scenach: Duża Scena, MOS, Dom Machin (Scena Miniatura), a przedstawienia tworzą reżyserzy – m.in. Anna Augustynowicz, Remigiusz Brzyk, Agata Duda-Gracz, Agnieszka Glińska, Iwona Kempa, Maja Kleczewska, Wojtek Klemm i Cezary Tomaszewski. Oprócz spektakli teatr realizuje wiele projektów artystycznych, np. Myślnik – spotkania filozoficzne oraz edukacyjne Klub Wyspiańskiego zrzeszający uczniów z wybranych krakowskich szkół średnich. Duchowym patronem teatru jest Stanisław Wyspiański, a jego słowa z Wyzwolenia stanowią motto działań artystycznych:
Musimy coś zrobić, co by od nas zależało,
zważywszy, że dzieje się tak dużo, co nie zależy od nikogo.
Warte przypomnienia jest wspomnienie ucznia III Gimnazjum im. Króla Jana III Sobieskiego w Krakowie (poprzedzającego II Liceum Ogólnokształcące) krytyka teatralnego Stefana Papee zamieszczone w Księdze Pamiątkowej Szkoły z lat 1883 – 1983.
„… Na premierach aż się roiło od „Sobka”… Do dobrego tonu należało w czasie dużej przerwy zbiec z galerii na dół, przedefilować beztrosko na parterze, przywitać się z kolegami i co chwila szurnąć z uszanowaniem przed belfrem, który wspaniałomyślnie zawsze zapominał, że właściwie powinien nas wyprosić z teatru. „Sobek” miał w tych ostatnich latach przed pierwszą wojną światową pewne przywileje w Teatrze Słowackiego. Stale współpracowały z nami na dorocznych wieczorach teatralnych klas VII takie tuzy teatru, jak np. Stanisław Stanisławski… Z wdzięcznością wspominam te bujne czasy licznych, pięknych premier w Teatrze Słowackiego, które uczyły młodzież miłości do literatury.”
Organizacja, zdjęcia, opieka: prof. Anna Czepiec-Mączka.
4 września br., podczas dziesiątej, jubileuszowej edycji Narodowego Czytania, była przeczytana Moralność pani Dulskiej. Z balkonu Teatru im. Juliusza Słowackiego aktorki – Dominika Feiglewicz, Karolina Kamińska, Marta Konarska, Magdalena Osińska, Natalia Strzelecka, Marta Waldera oraz aktorzy – Krzysztof Piątkowski i Tomasz Wysocki – odczytali fragmenty dramatu. W wydarzeniu – jako narratorka – uczestniczyła uczennica klasy 2 h Julia Brzykcy, reprezentująca szkolny Klub Wyspiańskiego.
Akcja organizowana jest przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej od 2012 roku.
Opieka i zdjęcia: prof. Anna Czepiec-Mączka.
W dniu 17 stycznia br. uczniowie klas pierwszych i drugich mieli okazję obejrzeć w Teatrze im. J. Słowackiego spektakl „Kariera Artura Ui” w reżyserii Remigiusza Brzyka. Napisany w latach 40. XX wieku przez Bertolda Brechta dramat nawiązywał do wydarzeń związanych z narodzinami nazizmu i dojściem Hitlera do władzy. Przedstawienie teatralne, które zobaczyła młodzież, stało się punktem wyjścia do dyskusji, którą bezpośrednio po spektaklu poprowadzili dyrektor teatru Krzysztof Głuchowski i filozof Piotr Augustyniak.
Rozmowa była próbą odpowiedzi na pytania: Czy to, co widzieliśmy na scenie, może się wydarzyć dzisiaj? Czy kariera Artura Ui może się powtórzyć? Czy obecność współczesnych narzędzi, mediów społecznościowych i Internetu, może umożliwić tego typu karierę, czy wręcz odwrotnie – zburzyć ją poprzez zdemaskowanie mechanizmów manipulacji? Czy totalitaryzm nadal może zagrażać zachodniemu światu?
W rzeczowej dyskusji oprócz uczniów uczestniczyli aktorzy Rafał Dziwisz, Tadeusz Zięba i Wojciech Skibiński. Wspólnie zastanawiano się, co powoduje niemożność porozumienia się, czy konsensus to tylko idea, czy jest coś, co można zrobić, by nie zamykać się we własnych przekonaniach i spróbować podjąć dialog z ludźmi o innych poglądach. Rozważano, czy debata może zbliżyć ludzi i pomóc im porozumieć się ze sobą, czy warto koncentrować się w niej na wartościach. A może to właśnie przywiązanie do wartości uniemożliwia zrozumienie racji drugiej strony. Tak trudno przecież o wspólne wzorce i postawy, nawet problemy klimatyczne dzielą ludzi.
Wydaje się, że krytyczne myślenie, odwaga i autentyczne zainteresowanie drugim człowiekiem oraz jego poglądami, czyli otwartość na rozmowę i słuchanie innych ludzi, mogą być sposobem na znalezienie kompromisu. Takie warunki do wzajemnego poznawania się proponuje właśnie Klub Wyspiańskiego w Teatrze im. J. Słowackiego. Jest to przestrzeń, która ma służyć wymianie myśli, intelektualnym sporom, zbliżeniu się do drugiego człowieka, zrozumieniu jego postawy i porozumieniu pomimo różnic światopoglądowych.
Ku przestrodze niech wybrzmią raz jeszcze słowa Brechta, które padły w scenie końcowej:
„Lecz wy się uczcie patrzeć, a nie gapić.
Czynu potrzeba, […] lecz niechaj do głowy
Triumf przedwczesny ludom nie uderza
Płodne wciąż łono, co wydało zwierza.”
Organizacja: prof. Anna Czepiec-Mączka
Zdjęcia: Wiktor Klamra, klasa 2d
05-12-2019 Na scenie Małopolskiego Ogrodu Sztuki odbyło się podsumowanie trwających ponad dwa miesiące warsztatów teatralnych młodzieży krakowskich szkół. Uczniowie z II LO pracowali w dwóch grupach – pierwsza z nich składała się z uczniów z klas 1c i 3e pod kierunkiem aktorki pani Marty Waldery, drugą – 25 osobową tworzyli uczniowie z klas 1d, 1e, 1g, 1n, 1t, 2c, 2e, 2g, 3a przy wsparciu aktorów pana Daniela Malchara i Antoniego Milanceja.
Zespoły brawurowo przedstawiły etiudy inspirowane Weselem Wyspiańskiego. Grupa II jako jedyna podczas prezentacji otrzymała owacje na stojąco. W pokazie uczestniczyło 8 grup z 6 krakowskich liceów.
Finał warsztatów był nową formą działalności Klubu Wyspiańskiego. Uczestnicy Klubu, którzy w ubiegłym roku brali udział w warsztatach adaptacyjno-literacko-aktorskich, tegorocznych warsztatach multimedialnych i warsztatach teatralnych otrzymali karty Klubu Wyspiańskiego i torby – znak rozpoznawczy Klubu. Niebawem nowe propozycje Klubu – zachęcamy do rozwijania swoich pasji 🙂
Dyrektor Teatru Krzysztof Głuchowski w zaproszeniu do Dyrektora II LO Marka Stępskiego pisze: ”Musimy coś zrobić, co by od nas zależało, zważywszy, że dzieje się tak dużo, co nie zależy od nikogo”. – tak pisał w Wyzwoleniu Stanisław Wyspiański. Więc robimy! Razem. W teatrze i w szkołach. Jestem niezwykle dumny z tego mariażu.
To co wyróżnia Klub Wyspiańskiego – to tworzenie, dyskutowanie i radość ze wspólnego odkrywania swoich możliwości.
Opiekun Klubu Wyspiańskiego w II LO – prof. Anna Czepiec-Mączka.
Trzeci rok działalności Klubu Wyspiańskiego rozpoczęty!
17-10-2019 Dziś uczniowie klas III obejrzeli spektakl „Lalka” w reż. Wojciecha Klemma. Przedstawieniu towarzyszyła dyskusja, którą poprowadził dyrektor teatru Krzysztof Głuchowski, wspierany przez asystentkę reżysera Małgorzatę Jakubowską oraz aktorki Karolinę Kazoń /Izabela Łęcką/ i Natalię Strzelecką /Helena Stawska/. Rozmowa po spektaklu stała się okazją do odpowiedzi na pytania: Czy Lalka Prusa jest aktualna we współczesnym świecie? Kim współcześnie są Izabele Łęckie, Wokulscy? Kim jest człowiek i co go tworzy? Jak oddziałuje na niego środowisko? Czy Lalka kocha Wokulskiego?
Bez wątpienia spektakl wywołał dyskusję, co widoczne było w wymianie zdań, w próbie wyrażania emocji, poglądów.
Uczniowie w trakcie wymiany opinii o obejrzanej scenicznej realizacji powieści Bolesława Prusa odkryli zamysł reżysera … każda z postaci prezentowanych w spektaklu była marionetką, a sam Wokulski okazał się tytułową Lalką. Przedstawienie teatralne mówiło m.in. o nieporadności człowieka, o niemożności porozumienia się z innymi ludźmi, o trudności w okazywaniu miłości.
Każde słowo, które padło ze sceny, było tekstem Bolesława Prusa – 100 % Prusa w Prusie – jak określił dyrektor teatru, podsumowując trafność spostrzeżenia, że dziewiętnastowieczna powieść jest wciąż aktualna, a przedstawienie pokazuje powiązania między przeszłością a współczesnością.
Opinie uczniów o spektaklu: „Świetnie było. Sztuka fenomenalna! Scenografia, kostiumy, cały pomysł … Przepięknie!
To jeden z najlepszych spektakli, jakie widziałem, a na pewno najlepiej się na nim bawiłem. Było super.”
Uczniowie pokazali, że znają tekst Lalki, że chcą wypowiadać się publicznie, że potrafią bronić swego zdania.
Dyskusje w ramach Klubu Wyspiańskiego są dobrą okazją do spotkania młodych widzów z twórcami i aktorami, zachęcają do aktywnego kontaktu ze światem sztuki i myśli, do wysłuchania opinii innych. Zdjęcia Andrzej Szablewski kl. 3a.
Podczas cyklu spotkań z udziałem Dyrektora Naczelnego i Artystycznego Teatru Słowackiego Krzysztofa Głuchowskiego, Kierownika Literackiego Jakuba Roszkowskiego oraz Szefa Działu Ideowego Piotra Augustyniaka uczniowie dyskutowali i interpretowali tekst literacki („Proces” Franza Kafki w nowym tłumaczeniu J. Ekiera), następnie próbowali zaadaptować wybrane fragmenty na wersję sceniczną, by na samym końcu popracować nad scenkami aktorskimi z aktorem Marcinem Kaliszem.
Uczestnicy zajęć to uczniowie z klas: 1e, 1i, 2a, 2e, 2h
Koordynacja, opieka – prof.: Anna Czepiec-Mączka
„Klub Wyspiańskiego” to projekt dofinansowany ze środków Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.
Relacja jednej z uczestniczek warsztatów – Sary Zawadzkiej z klasy 2h:
„Zajęcia z prób adaptacyjnych „Procesu” Kafki w Klubie Wyspiańskiego były wielkim wyzwaniem dla wszystkich uczestników. W zawrotnym tempie pisaliśmy krótkie scenki, które następnie były … krytykowane przez prowadzącego zajęcia kierownika literackiego Teatru, Kubę Roszkowskiego. Czy jednak jest coś lepszego niż konstruktywna krytyka? Sztuka, a zwłaszcza teatr, ma w sobie zawsze tę nutkę niewiadomej, ponieważ możesz zostać źle zrozumiany lub nadinterpretowany. Dzięki temu spotkaniu zdobyliśmy bardzo dużo pokory, ale i nadziei, że przyszłe zmagania ze scenopisarstwem będą już tylko coraz trafniejsze.
Klamrą zamykającą cykl spotkań w Klubie Wyspiańskiego była upamiętniona w krótkiej filmowej relacji próba przestawienia dzień wcześniej napisanych scen. Podzieleni na trzy grupy początkowo staraliśmy się grać przedstawiane przez nas postaci na wyrost, aby zrozumieć ich materię. W trakcie trwania zajęć powoli odkrywaliśmy, że aby dać prawdziwego ducha temu co chcemy przekazać, musimy ściągnąć z siebie wykreowane maski i przestać grać. Dzięki tym zajęciom, prowadzonym w ciekawy i barwny sposób przez Marcina Kalisza, odkryliśmy, że w teatrze jak i w życiu czasem to właśnie mniej znaczy więcej. Do zobaczenia po wakacjach”.
Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie zainaugurował nowy projekt literacko-teatralny skierowany do młodzieży należącej do Klubu Wyspiańskiego. Podczas cyklu spotkań z udziałem m.in. Dyrektora Naczelnego i Artystycznego Teatru Krzysztofa Głuchowskiego, Kierownika Literackiego Jakuba Roszkowskiego oraz Szefa Działu Ideowego Piotra Augustyniaka uczniowie będą dyskutowali i interpretowali tekst literacki (wybrany został „Proces” Franza Kafki w nowym tłumaczeniu J. Ekiera), następnie spróbują zaadaptować wybrane fragmenty na wersję sceniczną, by na samym końcu popracować nad scenkami aktorskimi. Pierwsze zajęcia były rozgrzewką przed rzetelną pracą nad tekstem i adaptacją Procesu. Zintegrowaniu uczniów z klas 1i, 2a, 2e, 2h i 3a służyły wprawki aktorskie wokół „pewnego dialogu”.
Po raz trzeci uczniowie II LO w Krakowie mieli okazję uczestniczyć w projekcie Teatru im. J. Słowackiego Klub Wyspiańskiego. 23 października br. uczniowie klas I i II oglądali spektakl Teatr w Krakowie. Prolog w reżyserii Remigiusza Brzyka, byłego dyrektora artystycznego Teatru Powszechnego w Warszawie. Spektakl, wykorzystując konwencję podróży, poprowadził widzów przez najciekawsze wydarzenia historyczne związane z Teatrem im. Słowackiego od momentu jego powstania aż po II wojnę światową. W zamyśle reżysera miał być dyskusją z historią, ale także próbą uchwycenia czegoś tak ulotnego i nieokreślonego jak marzenie. Marzenie o teatrze zadającym pytania, poszukującym i prowokującym do dyskusji.
Integralną częścią wizyty w teatrze było jego zwiedzanie. Uczniowie mieli okazję poznać barwną historię jednego z najpiękniejszych teatrów w Europie i osób z nim związanych, niezwykłą architekturę obiektu i sceniczne obyczaje.
Trzecią część spotkania stanowiła dyskusja na temat sztuki. Aktorzy i uczniowie rozmawiali o granicach wolności w sztuce, o odbiorze dzieła teatralnego przez widza. Zastanawiali się, czym jest sztuka, jaka powinna być: radykalna, szczera, prawdziwa …?
Konkluzją było stwierdzenie, iż piękne w sztuce jest to, że może być ona różnie odbierana. Ilu widzów, tyle odczuć, interpretacji. Ważne jest bowiem spotkanie drugiego, innego człowieka w sztuce i poprzez sztukę. Teatr zaprasza do rozmowy, zachęca do ciągłego poszukiwania, upomina się o wolność wypowiedzi.
Kilka dni później, 26 października, uczniowie klas III obejrzeli spektakl Wesoły jestem. Poezja z muzyką i proza życia bez muzyki według Stacha Wyspiańskiego. Opiekę artystyczną nad przedstawieniem sprawował Bartosz Szydłowski, a jego producentem był absolwent II LO w Krakowie Bartosz Jelonek. Dynamiczna muzyka Andrzeja Bonarka podkreślała wymowę gorzkich słów poety i autora listów opowiadających o chorobie, biedzie, wątpliwościach, wielkich planach, życiowych porażkach, miłości i nienawiści do Krakowa i jego mieszkańców. Widzowie obserwowali starcie wielkiej poezji z prozą życia.
Dopełnieniem przedstawienia była opowieść o Teatrze Słowackiego i jego związkach z Wyspiańskim, przestawiona przez dyrektora Krzysztofa Głuchowskiego. Widzowie mieli okazję zobaczyć nową kurtynę w teatrze, nazwaną kurtynę Stanisława Wyspiańskiego. Została ona wykonana przez Tadeusza Bystrzaka, malarza i scenografa, który twórczo wykorzystał szkic artysty zatytułowany „Z moich fantazji” .
Dyskusja po spektaklu, poprowadzona przez filozofa prof. Piotra Augustyniaka, koncentrowała się wokół osobowości Wyspiańskiego. Zgromadzeni zastanawiali się, czy może być on wzorcem dla młodego człowieka, czy może przyczynić się do kształtowania jego postaw życiowych, ale również stawiali sobie pytania: czym jest tworzenie, czy pomimo porażek warto robić to, w co się wierzy i co sprawia radość. Młodzi widzowie podkreślali, że warto realizować marzenia, mieć pasje, podążać własną drogą, choć może być ona kontrowersyjna i niepopularna w dzisiejszym świecie. Warto robić coś po swojemu, choć może się to spotkać z niezrozumieniem ze strony innych ludzi.
Miłym dopełnieniem spotkania było ogłoszenie wyników Międzyszkolnego konkursu na esej: Jak Stanisław Wyspiański skomentowałby „Wyzwolenie” w reżyserii Radka Rychcika? Finalistami zostali: ubiegłoroczny uczeń klasy 3j – Jan Machejek (opieka prof. Anna Czepiec-Mączka) oraz Wiktoria Tolarczyk z klasy 3d (opieka prof. Jolanta Piwowońska). Nagrodą są vouchery do Teatru im. Słowackiego oraz wydrukowanie prac w Magnesie, internetowym dodatku do Dziennika Polskiego.
Organizacja: prof. Anna Czepiec-Mączka
2 lutego br. uczniowie klas I i II uczestniczyli w spektaklu „Z biegiem lat, z biegiem dni [gdzie jest Pepi]” w reżyserii Agnieszki Glińskiej w Teatrze im. J. Słowackiego.
Punktem wyjścia do opowieści teatralnej był spektakl „Z biegiem lat, z biegiem dni” z roku 1978, wyreżyserowany przez Andrzeja Wajdę i wystawiony na scenie Starego Teatru w Krakowie. Opowieść o dwóch rodach żyjących na przełomie XIX i XX wieku w szerokim młodopolskim kontekście z wieloma wątkami – roli sztuki, artysty, emancypacji połączona została z osobistą historią reżyserki – opowieścią o prababci – Pepi, a raczej jej nieobecności spowodowanej śmiercią w obozie zagłady.
Dyskusję młodzieży z aktorami, występującymi w spektaklu, poprowadził prof. Piotr Augustyniak. Rozmowa stała się przestrzenią do wymiany spostrzeżeń o spektaklu oraz głębszych refleksji dotyczących przenikania się historii i teraźniejszości. Sprowokowała do odwagi w próbach formułowania opinii o dotyczących nas wszystkich kwestiach – zagładzie Żydów, emancypacji, multikulturowości, procesie wypierania i zapominania. Uświadomieniu, że przeszłość ciągle jest w nas. Po raz kolejny uczniowie mogli poczuć, jak ważne są kontakt z teatrem, doświadczanie sztuki teatralnej – jak wiele niosą ze sobą emocji, jak poruszają, skłaniają do przemyśleń. Myślimy już o kolejnej wizycie w Teatrze im. J. Słowackiego w Krakowie.
Organizacja: prof. Anna Czepiec-Mączka
Zdjęcia: Aleksandra Piechota kl. 2j, Andrzej Szablewski kl. 1a
W dniu 3 stycznia uczniowie realizujący rozszerzenie z języka polskiego zwiedzili Teatr im. Juliusza Słowackiego, zaliczany do najcenniejszych zabytków architektury teatralnej w Europie. Było to zwiedzanie osobliwe, bo… śladami Stanisława Wyspiańskiego.
Uczniowie poznali historię teatru, zajrzeli w zakamarki, które na co dzień są dostępne tylko dla realizatorów przedstawień, wraz z przewodnikiem odkrywali tajemnice krakowskiej sceny, zobaczyli współczesne garderoby aktorów oraz tę jedyną historyczną, bo należącą do legendarnego odtwórcy ról tragicznych, czyli Ludwika Solskiego.
Zasiedli w loży cesarskiej, by chwilę później z najwyższego piętra – jaskółki zobaczyć piękno gmachu, który już niedługo będzie świętował 125. rocznicę powstania. Następnie w towarzystwie dyrektora teatru Krzysztofa Głuchowskiego wspięli się pod samą kopułę, z której zwiesza się ważący 800 kg żyrandol. Co ciekawe, do dzisiaj można go opuszczać za pomocą ręcznej korby lub podciągać do góry, a cała operacja trwa, bagatela, całe 2 godziny.
Teatr im. Juliusza Słowackiego ma ambicje proponować spektakle ważne, wartościowe, komentujące współczesność, odwołujące się tradycji zarówno polskiej, jak również europejskiej. Na pewno warto poznać to miejsce.
Opieka: prof. Anna Czepiec-Mączka i prof. Ewa Wach-Czubińska
W dniu 19 października br. uczniowie klas II i III, nauczyciele oraz dyrekcja naszego Liceum gościli w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Spektakl według „Wyzwolenia” Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Radosława Rychcika stał się punktem wyjścia do dyskusji, którą zaproponował dyrektor teatru Krzysztof Głuchowski, a poprowadził Piotr Augustyniak. W rozmowie (tuż po spektaklu) uczestniczyli również aktorzy występujący w sztuce. Na pewno nie był to „letni” spektakl teatralny. Wzbudził wiele emocji. A przecież o to chodzi w teatrze! Niezwykle cenne były opinie uczniów, imponowała ich umiejętność mówienia o odczuciach i przeżyciach związanych z odbiorem spektaklu. Organizacja: prof. Anna Czepiec-Mączka. Zdjęcia: Aleksandra Hajdas, Kajetan Kruczek oraz www.slowacki.krakow.pl