W dniach 20-27 stycznia, uczennice klas 3e, 4e oraz 3a pod opieką prof. Katarzyny Miko i prof. Anny Szot-Gębarowskiej wzięły udział w wymianie, projekcie Erasmus + „Behind the walls”, tym razem odbywającej się pod hasłem „Looking back is going forward”. Myślą przewodnią wymiany było dziedzictwo kulturowe. Wspólnie z belgijskimi oraz hiszpańskimi rówieśnikami mieliśmy pochylić się nad problematyką prezerwacji chylących się ku ruinie budynków. Poprzez przeprowadzone debaty próbowaliśmy rozstrzygnąć jak wykorzystać na nowo porzucone obiekty, równocześnie zachowując ciążącą na nich przeszłość. Była to już druga część wymiany, z uczniami De Bron – szkoły zlokalizowanej w Tielt, urokliwym belgijskim miasteczku. W drogę wyruszyliśmy już w piątek wieczorem, rozpoczynając dwudziestoparogodzinną podróż autobusem (Green Erasmus), która, choć żmudna, upłynęła nam szybko i względnie bez żadnych przykrości. Następnego dnia o tej samej porze byliśmy już na miejscu, gdzie przyjęli nas nasi belgijscy goście – znużonych, jednak z niecierpliwością oczekujących otwierającego się przed nami tygodnia. Niedzielę spędziliśmy z goszczącymi nas rodzinami, poznając obcą nam kulturę i obyczaje. Tielt powitało nas dżdżystą pogodą, nie powstrzymało to nas jednak by do szkoły dojechać rowerami. Miła niespodzianka – niezwykle popularnym środkiem transportu w Belgii. Na miejscu, dla odmiany od atmosferycznych opadów, zostaliśmy ciepło powitani i oprowadzeni po budynku szkoły. Następnie zagraliśmy w 4 gry przygotowane przez belgijskich uczniów, prezentujące porzucone budynki w okolicach Tielt, by następnie wspólnie wybrać jedno z nich. Zwyciężyło „Lactil” – była fabryka nabiału. Wybór ten miał mieć kluczowe znaczenie w nadchodzących dniach. Tego wieczoru zostaliśmy także oficjalnie przyjęci przez burmistrza w urzędzie miasta Tielt. Następnego dnia wyruszyliśmy do Kortrijk, w celu odwiedzenia elektrowni Transfo. Grając w grę terenową dowiedzieliśmy się o różnych przeszkodach, które wypłynęły przy odbudowie byłej elektrowni oraz o rozwiązaniach wprowadzonych w celu uatrakcyjnienia placówki. Zwiedziliśmy także samo Kortrijk, oglądając rozmaite sposoby ponownego wykorzystania starych fabryk, niegdyś industrialnego miasta. Środa nadeszła jako wielki dzień. Z samego rana wyruszyliśmy pociągiem, by zobaczyć Brukselę. Zwiedzanie zaczęliśmy od Domu Historii Europy, znajdującego się tuż obok Parlamentu Europejskiego. Następnie udaliśmy się na rozplanowany spacer, który mimo ograniczonego czasu wprowadził nas w klimat belgijskiej stolicy. Zasmakowawszy Belgii, wzbogaceni o obserwacje przeprojektowanych starych budowli, byliśmy gotowi, by rozpocząć kulminacyjny projekt wymiany. Podzieliwszy się na grupy, przystąpiliśmy do stworzenia własnego projektu przebudowy. Łącząc siły mieliśmy wymyślić jak wtłoczyć na nowo życie w zamkniętą na głucho fabrykę Lactil. Szybko okazało się, że opustoszałe mury przybrały zgoła inne oblicza w każdej z grup. Fabryka miała zatętnić życiem jako kawiarnia, miejsce do nauki, park rozgrywki lub centrum kultury. Stworzone projekty zaprezentowaliśmy na forum, by następnie skonfrontować je międzygrupowo, w debatanckich zmaganiach. Cały tydzień upłynął nam niesamowicie szybko, pozostawił w nas jednak moc wrażeń: zobaczonych miejsc, doświadczeń kulinarnych oraz przede wszystkim nowo poznanych ludzi. W sobotę rano, niemalże z zaskoczenia, nadszedł czas pożegnania. Z lekkim odcieniem żalu wyruszyliśmy w podróż powrotną, by na następny dzień, bezpiecznie dotrzeć do Krakowa. Historie oraz przeżycia, te opowiedziane i przemilczane oraz nabyte umiejętności debatanckie zostaną z nami na długo.
Tekst: Zuzanna Kaczor, kl. 3E
Opieka: prof. Katarzyna Miko, prof. Anna Szot