7 kwietnia w Teatrze Groteska odbyła się 48 Gala Festiwalu Małych Form Teatralnych!

48 Gala Festiwalu Małych Form Teatralnych niewątpliwie będzie niezapomniana! Organizatorzy zadbali o różnorodność, zarówno w kwestii prezentowanych gatunków (sztuki teatralne, poezja recytowana i śpiewana, taniec, film), jak i dozy rozmaitych emocji. Każda z trzech części wydarzenia obfitowała w występy nagrodzonych i wyróżnionych w powyższych kategoriach oraz prezentacje gości specjalnych (oglądaliśmy m.in. Joannę Rudzińską, organizatorkę ubiegłorocznego festiwalu, która oczarowała publiczność tańcem na szarfie w takt sączącej się nieśpiesznie muzyki Östera.)

„To był król, czy to mak był?”
Wśród sztuk festiwalowych na uwagę zasługuje występ Trupy teatralnej przy II LO pod opieką aktora Teatru Starego w Krakowie Juliusza Chrząstowskiego pt. Siała baba mak. W zaprezentowanej inscenizacji na plan pierwszy (oczywiście poza nagrodzonym Piotrem Dziewałtowskim-Gintowtem i wyróżnionym znakomitym mimem Mateuszem Giełczyńskim) wysuwa się słowo. Oparcie scenariusza na niełatwej, lingwistycznej, precyzyjnie rozbijającej utarte zwroty językowe poezji Krystyny Miłobęckiej okazało się pomysłem odważnym, lecz nie niewykonalnym. Sztuka tak dobra jak Wiersz doskonały autorki Wszystkowierszy „sam z siebie się biorę / sam siebie piszę / sam się skreślam”. Niestety z powodów losowych nie mogliśmy obejrzeć ponownie laureatów pierwszego miejsca nagrodzonych za sztukę Rewizor z British International School of Krakow pod opieką Chrisa Riley’ego i Katarzyny Stępniak (absolwentki II LO sprzed dziesięciu lat!) oraz laureatów II miejsca z XXX LO ze sztuką Dziady – autorska interpretacja w reż. Joanny Rudkowskiej.
„Z czego się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie!” / N. Gogol
Element humorystyczny wniosły inscenizacje Sztuka współczesna przygotowana przez klasę 3b (laureaci II miejsca; reż. Marcin Wilk) oraz Kopciuszek (wyróżnienie, klasa 2h; reż. Agnieszka Bujas). Pierwsza opowieść stanowi doskonałą parodię środowiska artystycznego, skupionego wokół sztuki najnowszej, często nierozumianej; urzeka pomysłem, komizmem postaci i sytuacji. Inscenizacja w swoim wydźwięku nawiązywać może do videoartu Kurator Shahara Marcusa z obecnej Kolekcji Mocaku. Druga – porywa za sprawą wartkiej akcji, rymowanego tekstu i gry aktorskiej. Nawet dość prosty morał, w kontekście całości, nie spłycał radosnego odbioru spektaklu. Warto wspomnieć także o intersującym gościnnym występie uczniów z zaprzyjaźnionego Zespołu Szkół nr 6 w Jastrzębiu Zdroju, którzy przypomnieli znakomitą, ironiczną sztukę Witkiewicza Wariat i zakonnica (reż. Tatiana Żmij), poruszając ponownie kwestie niezrozumienia artysty przez społeczeństwo i wątki psychoanalityczne (skądinąd znane już publiczności 48 Festiwalu z Dni Sztuk).
„Bądź przy mnie blisko, bo tylko wtedy nie jest mi zimno.” / H. Poświatowska
Czym byłby FMFT bez swojego lirycznego oblicza? W tym roku dominantą tematyczną utworów poetyckich były zdecydowanie relacje międzyludzkie, a zwłaszcza metaforyczne ciepło drugiego człowieka, którego domagali się Katarzyna Michałek (IV LO, wyróżnienie) w recytacji wiersza Haliny Poświatowskiej Jeśli chcesz mnie zatrzymać („jeszcze może mnie zatrzymać ciepło twojej dłoni[…]”) oraz Radosław Radoszek (XXI LO, II miejsce w poezji śpiewanej) w utworze Michała Bajora Ogrzej mnie. Swoje występy w kategorii poezja śpiewana zaprezentowały także Aleksandra Walawska, Iaureatka I miejsca za pełne melancholii i ujmujące wykonanie Czarnego bluesa o czwartej nad ranem Starego Dobrego Małżeństwa, a także Lena Niedzielin (III miejsce, poezja śpiewana), opowiadając słodko-gorzką historię porzuconej kobiety piosenką Wojciecha Młynarskiego Z kim ci będzie źle jak ze mną.
„Życie, kochanie, trwa tyle co taniec, / fandango, bolero, bebop” / A. Osiecka
Festiwal Małych Form Teatralnych jest, podobnie jak sztuka w swej istocie, przestrzenią wolności, dynamicznie reagującą na wszelkie zmiany wokół. W związku z tym po raz kolejny przyznano nagrody w nowych kategoriach, do jakich należą film i taniec. Na gali widzowie mogli podziwiać taneczne umiejętności i niesamowite wyczucie hiphopowych rytmów dziewcząt z grupy Wena X Squad (I miejsce), popping Oskara Haüpa (II miejsce) oraz jazz Magdaleny Kaweckiej (II miejsce). W intrygujący świat kabaretu i stylu pin-up przeniosły występy cheerleaderek II LO (III miejsce). W hiphopowym klimacie zachowany był także wyróżniony film Loty Ikara – wersja współczesna, pomysłowo wykorzystujący wątki mitologiczne. Wysoki poziom artystyczny cechował wyróżniony Film niepromujący używek, czyli historia Orfeusza i Eurydyki. Niewątpliwie twórcze zmierzenie się z tak ponadczasowym i często przywoływanym przez artystów motywem może stanowić próbę niemożliwą. Tu jednak autorzy nie popadli w niebezpieczny dydaktyzm i nakręcili film z pięknymi zdjęciami, na wskroś liryczny, nie tylko w słowach, ale i w formie. Nie zabrakło także dzieła (I miejsce) ze szkołą w tle, czyli The Royals, ukazujący osiemnastolatków w ich naturalnym środowisku. Wisienką na torcie należy nazwać niespodziankę – przedstawienie nauczycieli, ale to już inna historia!
Na koniec na scenie teatru Groteska wybrzmiała przejmująca fraza Agnieszki Osieckiej „Niech żyje bal”. Tradycją jest już kończenie festiwalu tym lirycznym obrazem, nostalgiczną metaforą życia jako tańca. Tym razem piosenkę wykonał chór II Liceum wraz z uczennicą Aleksandrą Walawską.

Organizatorzy: prof. Irena Augustyńska oraz prof. Leszek Mrugalski
Tekst: prof. Katarzyna Prałat
Zdjęcia: Kajetan Kruczek z kl. 2h

kwiecień 2017
P W Ś C P S N
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930



Aktualnie online: 4
Dzisiaj: 355
W tym tygodniu: 3763
W sumie: 5191819

bip