Jednym z mediów społecznościowych, w którym dzielisz się swoim hobby z innymi, jest Twój blog Fashion Freedom. Co Cię skłoniło do jego założenia?
Myślę, że fascynacja modą i show biznesem, która rozpoczęła się w gimnazjum. Dodatkowo, wiele osób mnie do tego namawiało. Postanowiłem założyć bloga i sądzę, że była to bardzo dobra decyzja.
Ostatnio popularnym zjawiskiem jest upodabnianie się do różnych gwiazd. Czy jest ktoś, kim Ty się inspirujesz?
Nie mam konkretnej osoby, na której się wzoruję. Po prostu przeglądam strony, blogi, Instagram i poszukuję inspiracji. Lubię oglądać pokazy, śledzić zmiany i przenosić niektóre trendy na ulice w codziennych stylizacjach. W styczniu/lutym odbyły się pokazy mody męskiej na obecny sezon jesień/zima. Pojawiło się tam wiele trendów metalicznych, co wtedy przykuło moją uwagę. Teraz podobne rzeczy kupuję w sieciówkach, co dowodzi, że obserwowanie trendów jest bardzo pomocne i często się sprawdza.
Która płaszczyzna bardziej Cię interesuje, pozowanie czy projektowanie?
Wykluczam projektowanie, gdyż nie mam talentu do rysowania. Bardziej interesuje mnie sfera stylizowania, oglądania, przenoszenia mody na ulicę, inspirowania innych.
Praca stylisty bywa niewdzięczna, gdyż doceniane są głównie gwiazdy, a nie ich pracownicy. Widzisz się w roli stylisty za parę lat?
Pewna stylistka z Polski miała zaszczyt pracować z Seleną Gomez. Ubieranie takiej gwiazdy to coś wspaniałego i można to pogodzić z udziałem w pokazach i prowadzeniem bloga, dlatego mógłbym pracować w takiej roli.
Wielki świat mody jest obecny wszędzie. Pełno w nim znanych gwiazd i projektantów. Z kim chciałbyś współpracować w przyszłości?
Moim ulubionym domem mody jest Versace. Po śmierci Gianniego, firmę prowadzi jego siostra Donatella i to współpraca z nią jest moim marzeniem. Równie dużym osiągnięciem byłoby zaistnienie na szerszej arenie i zrewolucjonizowanie mody.
Jeszcze do niedawna prezentowanie mody przez mężczyzn na własnych blogach było zjawiskiem rzadko spotykanym. Jak zatem byłeś odbierany przez Sobieszczaków po założeniu strony?
Wiadomość o moim blogu roznosiła się falowo. Na przełomie 2015/2016r. nastąpił wzrost aktywności obserwatorów. Najlepszą okazją do zyskania nowych czytelników był „Konkurs o modzie by Piotr Czak”, który odbył się w marcu tego roku. Po tym wydarzeniu zyskałem większą rozpoznawalność. Jeśli chodzi o reakcje, to są osoby, którym moja praca się podoba, doceniają ją i mnie obserwują. Oczywiście, pojawiają się również negatywne opinie, na które po prostu nie reaguję, bo wiem, że robię to dla ludzi, których to interesuje, a słowa krytyki będą zawsze.
Liceum to nie tylko uczniowie. Jak zareagowali nauczyciele?
Odbiór był bardzo pozytywny, a informacje szybko się rozprzestrzeniły. Doceniali to, że mam pasję i się rozwijam. Także konkurs przypadł im do gustu, profesor od historii wiele razy pytał o jego przygotowania. Zdarzyło się nawet, że profesor od języka francuskiego pytała innych o moje zdanie na temat tego, co jest modne.
Wyrażać siebie czy być modnym?
Ślepe podążanie za modą i ubieranie tego, co jest trendy nie ma sensu, jeśli nam się to nie podoba. Trzeba podejść do tematu osobiście, to że coś jest modne, nie znaczy, że będziemy w tym dobrze wyglądać.
Statut szkoły zawiera pewne wytyczne w związku z ubraniami. Czy czujesz się w jakiś sposób ograniczany przez szkołę w swoich stylizacjach?
Sądzę, że nie. Jedynie nie mogę nosić w szkole spodni z dużymi dziurami. Większych ograniczeń nie dostrzegam.
Moda to miejsce wielu kontrowersji. Tak jak mówiliśmy wcześniej, styl ubierania się to temat osobisty. Czy jest coś, w czym byś się nie pokazał?
Nigdy bym się nie wystylizował jak fan muzyki rockowej, mocny glamrock, czerń, ćwieki, glany i podobne klimaty. Odpada również typowy dres J.
Twoja największa wpadka modowa?
Ciężko powiedzieć, ponieważ do świadomości modowej się dorasta. Teraz widzę, że mój gust jest lepiej ukształtowany, więc stylizacje sprzed 2 lat, nie dość, że obecnie wyszły z mody, to także już mi się mniej podobają. Jestem pewien, że na pewno znalazłbym jakieś zdjęcie z przeszłości i powiedział „Ta stylizacja nie wyglądała fajnie” J.
Moda damska czy męska teoretycznie dotyczy tego samego, ale bardzo się różni Co wolisz komentować? Gdzie jest szerszy wybór?
Szerszy wybór mają zdecydowanie kobiety, ze względu na dużo większą dostępność asortymentu w sklepach. Na przykład sklep Zara ma kilka pięter dla kobiet, ale już tylko jedno dla mężczyzn. Wydaje mi się, że w stylizowaniu mężczyzn nie ma takiej różnorodności, są sklepy, w których jest tylko jakaś bluza czy jeansy. Nie można tak poszaleć w modzie męskiej. Żeby się wyróżnić trzeba się bardziej natrudzić.
Jakie znaczenie ma dla Ciebie liczba obserwujących?
Dzięki nim jestem w stanie określić zainteresowanie moimi stronami. Jednak ich liczba nie jest realnym odzwierciedleniem, ponieważ ktoś mnie może nie obserwować na portalu, a doceniać pracę. Z pewnością obserwatorzy mnie bardzo motywują, bo wiem, że jest dla kogo się starać i wspinać się na szczyt kariery.
Ile czasu poświęcasz swojemu hobby?
Na blogu są dwa rodzaje postów: pierwszy opisuje moje stylizacje, oglądam strony internetowe, wybieram ubrania i kształtuje się zarys tego, co chciałbym przedstawić. To bardzo swobodne, nie liczę, ile czasu na to poświęcam. Sesje są świetną rozrywką, rodzajem odpoczynku. Taka aktywność sprawia mi przyjemność. Drugi rodzaj postów zawiera informacje i aktualności o świecie mody. Jest to na pewno bardziej czasochłonne niż stylizacje, ale również przyjemne, gdyż uważam, że prowadzenie bloga modowego to nie tylko wiedza w co się ubrać, ale także znajomość branży modowej, trendów z pokazów, showbiznesu itp.
Przeglądając Twojego bloga, znalazłam wpis o pokazie Paprocki&Brzozowski. Możesz opowiedzieć o tym wydarzeniu coś więcej?
Dzięki niemu miałem okazję zasmakować prawdziwego świata mody. Polskie gwiazdy, ścianka pełna fotoreporterów, goście, projektanci etc. tworzyli niezapomniany klimat. Dużym przeżyciem było zasiąść na krześle i podziwiać projekty duetu. Pokaz jest dla mnie fantastycznym wspomnieniem.
W jednym wpisie wspomniałeś o komentarzu Jessiki Mercedes. Aktualnie jest to jedno z gorętszych nazwisk branży modowej. Jak nawiązaliście kontakt?
Jessicę Mercedes spotkałem parę razy, kiedy była w Krakowie, potem na pokazie w Warszawie. Komentowałem kreatywnie jej zdjęcia, chciałem, żeby moje komentarze coś wnosiły, w przeciwieństwie do standardowych serduszek. Dzięki temu mnie zapamiętała. Na pokazie przywitała się jak ze znajomym, co było bardzo miłe. Na jednym ze spotkań miałem podobną stylizację jak ze swojego wpisu, spodobała się ona Jessice i zamieściła ją na swoim snapchacie z podpisem w stylu „zobaczcie, jak Piotrek fajnie wygląda”.
Jakie masz wspomnienia z organizacji konkursu i pokazu mody w naszym Liceum?
Przygotowania do konkursu zajęły mi dużo czasu. Starałem się to jak najlepiej zorganizować, dopinając wszystko na ostatni guzik: od poszukiwania sponsorów nagród, przez układanie pytań i odpowiedzi, aż po kwestie techniczne typu dobór muzyki. Całość sprawiła mi ogromną radość. Potem z organizacją pokazu było podobnie, przy czym zawęziłem grono publiczności, aby stworzyć atmosferę prawdziwego pokazu.
Dlaczego pseudonim Peter Davis?
Tak nazywam się na prywatnym koncie, potem ten pseudonim się rozprzestrzenił. Przetłumaczyłem imię, a nazwisko gdzieś zauważyłem, spodobało mi się i naturalnie wyszło.
Jakie cechy powinien mieć według Ciebie dobry bloger?
Przede wszystkim, kontakt z obserwatorami, bo bez nich by nic nie zdziałał. Musi mieć również charakter, potrafić się wyróżnić. Ważne jest posiadanie swojego stylu, bycie kreatywnym. Powinien charakteryzować się dużą wiedzą o modzie. Najważniejsze jest robienie tego z pasją i czerpanie z tego przyjemności dla siebie..
Dziękuję za udzielenie wywiadu i życzę dalszych sukcesów.
Również dziękuję.
Anna Kulma 1j
link do bloga Piotrka: http://fashionfreedom24.blogspot.com/
Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony Piotrka.