Zza kulis Walentynkowego Koncertu Charytatywnego
Gdy zobaczyłem ogłoszenie w szkole zatytułowane „Walentynkowy Koncert Charytatywny”, od razu wiedziałem, że wezmę w nim udział – opowiada mi Damian Kaniewski, który podczas wspomnianego koncertu wystąpi ze swoim zespołem, a także zaprezentuje utwór Chrisa Isaaka „Wicked Game” solo. Chciałam wziąć udział w koncercie, gdy tylko się o nim dowiedziałam, niestety, stresuję się występami solowymi – przyznaje z kolei Agnieszka Surówka. Wspomina, że pomimo oporów, postanowiła przełamać swoje słabości i gdy dostała szansę na występ, od razu z niej skorzystała: Kiedy Damian zapytał mnie, czy nie chcę wystąpić w czteroosobowym zespole, bez wahania zgodziłam się na tę propozycję. Od tej pory Damian, Kinga, Gabrysia i dwie Agnieszki spotykają się w każdy poniedziałek, a od niedawna również i w środy, by dopracować każdy szczegół do perfekcji i dać z siebie wszystko w najbliższą środę, podczas koncertu, z którego wszystkie środki zostaną przeznaczone na Hospicjum św. Łazarza. Do udziału w tym szczytnym przedsięwzięciu motywowała ich nie tylko życiowa pasja, jaką jest muzyka, ale także i chęć pomocy innym, szerzenia wzajemnej serdeczności i poświęcenia. Każdy, zaledwie kilkuminutowy, występ niesie za sobą wspaniałą historię, o której niektórzy uczestniczy zgodzili się opowiedzieć: w swoich relacjach wspominają o stresie, jaki im towarzyszył nie tylko podczas pierwszej próby, ale już przy chęci zgłoszenia się do udziału w występie, o ciężkiej pracy i zaangażowaniu, jaki włożyli w przygotowania, o rozwijającej się współpracy, niezapomnianych wspólnie spędzonych chwilach.
Gosia Grad, pierwszoklasistka z klasy matematyczno-językowej, przyznaje, że ogromne wrażenie wywarła na niej ta wyjątkowa inicjatywa, sprawiła jej wiele radości i zapewniła wyjątkowe wspomnienia: Ten koncert to możliwość zaprezentowania się, ale też poznania osób równie kochających muzykę. Sądząc po ilości wykonawców, u nas w szkole jest dużo utalentowanych ludzi, więc super, że powstała taka inicjatywa. W środę będziecie mogli usłyszeć Gosię w repertuarze Adele – „Remedy”. Z kolei zespół Agnieszki i Damiana zaprezentuje utwór „Say Something” autorstwa A Great Big World & Christiny Aguilery, ponieważ jest wzruszający, romantyczny i można wyrazić w nim wiele emocji, jak stwierdza Agnieszka. Po chwili zaczyna opowiadać o próbach i przygotowaniach, wspomina o swobodnej atmosferze, ciekawych rozmowach i wspólnym śpiewaniu innych, ale za to równie emocjonalnych, piosenek: Zwykle ćwiczymy kilka razy nasz utwór, poprawiamy niedociągnięcia i osłuchujemy się z linią melodyczną. Damian z kolei analizuje, jakie zespół poczynił postępy i przyznaje z zadowoleniem: Po paru spotkaniach aż po dziś mogę powiedzieć, że udało nam się opanować repertuar prawie do perfekcji i myślę, że do koncertu poczynimy jeszcze większe postępy. O dziwo, jeszcze nikt nie czuje najmniejszej tremy, można za to wyczuć ekscytację, niecierpliwość i wciąż narastającą uciechę z podejmowanych wyzwań: Mimo całego napięcia, braku czasu i obowiązków nachodzących na siebie, wcale nie czuję stresu. Wręcz przeciwnie – jestem zadowolony, że będę mógł wykazać się czymś co lubię, przedstawić moją pasję. Czekam z niecierpliwością na koncert, który, jak dla mnie, mógłby być już dziś. Gosia: Trochę stresuje mnie fakt, że to pierwszy raz, kiedy zaśpiewam coś w tej szkole. Chcę być dobrze zapamiętana. Zazwyczaj nie czuję tremy przed występem, ale cały stres zaczyna się w momencie, gdy stoję na scenie. Repertuar Adele jest przyjemny do śpiewania, ale również i dla słuchaczy. Mam nadzieję, że tak będzie też w moim wykonaniu. Agnieszka: Cóż, stresować przestałam się podczas próby dźwiękowej, jestem teraz tylko podekscytowana występem, nie mogę się doczekać dnia koncertu. Przygotowania były dość pochłaniające, aczkolwiek cieszę się z czasu poświęconego na próby. Nasz zespół zyskał niewielkie grono fanów już podczas prób, więc liczę na ich wsparcie podczas koncertu.
Za całą inicjatywę odpowiedzialne są panie profesor: Anna Sroka i Agnieszka Trela-Jochymek. To one pilnują, aby wszystko zostało dopięte na ostatni guzik i pomagają występującym w razie potrzeby; odpowiadają na wszystkie nurtujące pytania, pocieszają, motywują. W przygotowania do tego wyjątkowego wydarzenia angażowali się nie tylko ci odważni i ambitni uczniowie naszej szkoły, którzy odpowiadają za sekcję artystyczną, ale brało w nich udział grono osób, którzy pomagali jak tylko mogli, na przeróżne sposoby. Wszyscy oni liczą na waszą obecność, chcą podzielić się swoją pracą, a przy tym wesprzeć Hospicjum św. Łazarza. Występujący jednogłośnie potwierdzają, że świadomość robienia bezinteresownie dobrego uczynku dodaje im skrzydeł, to z niej czerpią siłę, by podzielić szkolne obowiązki z zajęciami dodatkowymi; odwagę, by zrobić ten pierwszy krok i zaprezentować się na scenie tej szkoły: Jestem bardzo zadowolony, że mogę brać udział w tym przedsięwzięciu. Jest to dla mnie ogromny zaszczyt, ponieważ będę prezentował się przed ludźmi, którzy być może są bardziej utalentowani ode mnie. Chciałbym zachęcić wszystkich do przyjścia na koncert, bo przychodząc na same próby i słuchając innych wykonawców, nabrałem pewności, że będzie to niesamowite przeżycie. Agnieszka przytakuje: Jest to naprawdę wspaniałe wydarzenie kulturalne w naszej szkole i warto przyjść na koncert, ponieważ na próbie widziałam wiele wspaniałych i wartych usłyszenia występów. Będzie to z pewnością ciekawe doświadczenie. Gosia podsumowuje to jednym zdaniem: Przyjdźcie na koncert, bo z tego co widziałam na próbach, będzie super!
Autor: Julia Żaba